mimo "Zezowatego szczescia" czyli Arkoletty!
Jeszcze wiele bym w tym temacie dodala, ale jako ze to nie bylyby z pewnoscia slowa zachwytu dla sztuki budowlanej juz wole sie powstrzymac i ... wkleic fotki aktualnego stanu.
1. Oto Arkoletta i jej "enturaz"

2. Zgodnie z BB stwierdzilismy, ze i bez jetek nam sie podoba, a ze jetki z kolei uwypuklilyby brak symetrii, wiec bedzie bez...

3. Na poddaszu mamy w koncu nadproza nad drzwiami balkonowymi, ktore beda w facjatach...
a) w malej

b) i w duzej

(nadal trwaja zagorzale dyskusje ktory z pokoi bedzie kogo, wiec tymczasem brak wlasciwego nazewnictwa...)
4. Wiadomo za to gdzie bedzie lazienka, jaka bedzie duza i w ktorym miejscu bedzie okno dachowe. ps. Zapewniam, ze moj osobisty BB nie zamienia rekwizytow (miary i poziomnicy na torebke) i nie staje sie jednym z Teletubbies :-)

5. Oto sciana miedzy dolna i gorna czescia poddasza i widok na klatke schodowa

6. Zaczelo sie ocieplanie budynku ...

Czym??? Wybor dosc prosty, bo oparty na zasadzie "Cudze chwalicie, swego nie znacie..." wybor padl na lokalny produkt :-). Grubosc 12 cm.

7. W kotlowni, zamiast komina systemowego, mamy zwalisty komin z cegly, za to w salonie bedzie IBF.

W tak zwanym miedzy czasie mielismy prawdziwa burze mozgow i kilka kluczowych decyzji do podjecia na temat miedzy innymi solarow i pompy ciepla. Tutaj ogromna pomoca i zyczliwoscia wykazala sie jedna z forumowiczek ( M - Ty wiesz o kim mowa :-),co zreszta raz kolejny potwierdza zasadnosc prowadzenia dziennika budowy i pozostawania w kontakcie z innymi "nieszczesnikami"....Niestety zaden z pomyslow nie zostanie zrealizowany, gdyz w przypadku kolektorow slonecznych dach nie ma optymalnego ustawienia wzgledem slonca, natomiast inwestycja pt "Pompa ciepla" po prostu nas .... finansowo przerasta
.
W tej sytuacji, kierujac sie dokladnie ta sama zasada, ktora dokonale opisala Groszkowa Dama (czyli wyszukiwanie na sile wad w rzeczach, ktore byc moze sa wad pozbawione) zaczytuje sie takimi informacjami i doszukuje sie nieoplacalnosci danych inwestycji...Jako ze nie mam czasu odszukac linkow, ale mam zapisane dokumenty w wordzie, wszystkim zainteresowanym moge przeslac w formie zalacznikow. Piszcie na priva.
To tyle na dzisiaj, bo pewnie juz przysneliscie - choc wiem, ze lektura bez znakow diakrytycznych zmusza do minimalnej choc uwagi :-)
Komentarze