Nadrabiam zaleglosci...
Zachecona Waszym szybkim milym przyjeciem nie bede kazac Wam dluzej czekac
Darujcie mi brak chronologii i wyjatkowa jak na mnie syntetycznosc...
Oto co sie zmienilo w srodku od czasu, gdy ostatnio zamieszczalam zdjecia:
I CZESC
POSADZKI NA CALOSCI PARTERU
Z racji ogrzewania podlogowego na calosci parteru zdecydowalismy sie nie oszczedzac na gresie naprawde dobrej jakosci. Po dlugich poszukiwaniach wybor padl na gres porcelanowy znanej wloskiej fabryki PROVENZA, format 60 x 60, pol mat w polaczeniu z "deska" firmy znanej w Polsce glownie z armatury, ROCA. Konieczna byla fuga 4 mm ze wzgledu na wspomniane wyzej ogrzewanie podlogowe i zwiazane z nim naprezenia.
Ku pamieci, glownie wlasnej, tradycyjnie wklejam najpierw "metryczki" produktow:


A tak to wygladalo w pierwszym dniu pracy naszej swietnej ekipy od wykonczeniowki - jeszcze prawie "dziewiczo" czyste...

Bo tu juz pokryte wszechobecnym pylem i kurzem ... za to w towarzystwie kominka, ktorymu poznej dedykuje oddzielny post ![]()

W kuchni, salonie, wykuszu, hollu powtarza sie ten sam motyw, natomiast w gabinecie i wiatrolapie na posadzce znajduje sie wylacznie plytka podstawowa czyli Provanza Line.
Widok na wiatrolap - brak jeszcze cokolow

to be continued...







Komentarze